WIADOMOŚCI

Max przyznaje się do błędu podczas pokazu w Rotterdamie
Max przyznaje się do błędu podczas pokazu w Rotterdamie
Max Verstappen przyznał, że utrata panowania nad bolidem Red Bulla (pomalowanym w barwy Toro Rosso) podczas demonstracyjnego przejazdu na ulicach Rotterdamu to tylko i wyłącznie jego wina.
baner_rbr_v3.jpg
16-latek stał się głównym obiektem dyskusji w padoku przed GP Belgii kiedy to Red Bull potwierdził, że powierzył mu fotel wyścigowy w sezonie 2015 w swoim siostrzanym zespole, Toro Rosso. Holender pod koniec września ukończy 17 lat i w przyszłym roku ma zostać najmłodszym kierowcą F1 w historii.

„Wypadek” podczas pokazów w Rotterdamie, gdzie podczas próby kręcenia bączków Max Verstappen urwał przednie skrzydło w swoim bolidzie dodał odrobinę pikanterii całej dyskusji, jednak Holender całą winę przyjął na swoje barki.

„Nie mam wymówek. Jestem winny temu zajściu” mówił cytowany przez De Telegraaf młody Verstappen. „Spóźniłem się z wciśnięciem sprzęgła, gdy uruchomił się system zapobiegający zgaśnięciu silnika.”

Opisywana przez Holendra sytuacja do złudzenia przypomina tragiczny w skutkach wypadek Marii de Villoty. Nieżyjąca już zawodniczka, podczas swoich testów z zespołem Marussia również straciła panowanie nad autem, gdy zjeżdżała do boksów a w bolidzie zadziałał system zapobiegający zgaśnięciu silnika.

W Rotterdamie do incydentu doszło podczas trzeciej próby kręcenia bączków: „Dwukrotnie poszło mi fantastycznie, a raz popełniłem błąd.”

„To proces nauki. Niemniej tego właśnie chciałem- jeździć bolidem Formuły 1.”

Jeżeli Verstappen otrzyma od FIA superlicencję, ekipa Toro Rosso w końcowej fazie sezonu będzie chciała wystawić go w kilku piątkowych treningach.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

6 KOMENTARZY
avatar
ds1976

02.09.2014 09:27

0

Krótko i zwięźle, popełnił błąd, winę w całości wziął na siebie bez wymówek. Również przez pryzmat tej wypowiedzi można oceniać Verstappena.


avatar
Skoczek130

02.09.2014 10:14

0

Błędy zdarzyć mogą się każdemu. Śmieszą mnie komentarze, w których na podstawie tego incydentu weryfikuje jego umiejętności w kontekście startów w F1. Na ocenę chłopaka będzie trzeba poczekać do końca przyszłego sezonu - trzeba dać czas, a nie wylewać pomyje po pierwszym lub dwóch GP. Najbardziej sprawiedliwa po kilkunastu wyścigach... ;) Ja trzymam kciuki, aby hejterzy mieli jak najmniej powodów do wieszania psów na Holendrze. :)


avatar
andy_chow

02.09.2014 11:14

0

Już ktoś skomentował na fejsie" Dzwonnik z Rotterdam"


avatar
RyżyWuj

02.09.2014 21:12

0

Prawie jak Alonso.


avatar
ds1976

02.09.2014 23:20

0

Skoczek130 skoro znów jesteśmy mniej więcej zgodni co do oceny Verstappena może znalazłbyś chwilkę i odpisał na maila? :-)


avatar
arvac44

03.09.2014 13:52

0

@3 Bardzo fajna ksywka :-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu